Na stronie metryki-wołyń znaleźliśmy wpis z roku 1943 o ślubie Wincentego Nowickiego i Elżbiety Piekarskiej we Włodzimierzu. Imię, nazwisko i wiek panny młodej odpowiadały cioci Eli, ale ani imię pana młodego Wincenty, ani ówcześnie wpisane imię jego ojca Jakub (obecnie jest wpisany Adolf) nie pasowały do naszych ówczesnych wiadomości. Jedynie wiek Wincentego zgadzał się z wiekiem Witolda. Ponadto wiedzieliśmy, że ich synowie urodzili się w latach 30-tych. Spekulowaliśmy, że może nie mieli ważnych papierów i brali ponowny ślub, aby je zdobyć.
Internetowe poszukiwania Jakuba Nowickiego, jego żony Oktawii Dzierżbińskiej i ich syna Wincentego doprowadziły nas do strony
Marka Jerzego Minakowskiego, zwanej skromnie Wielką Genealogią,
jest to rzeczywiście ogromne drzewo o ponad milionie wpisów.
Tam Minakowski poszukuje więcej informacji o bohaterze Polskiego Słownika Biograficznego:
PSB t. 23 s. 342: NOWICKI Witold Wincenty (1902-1975) dziennikarz, tłumacz
szukamy związków rodzinnych z:
Adolf Nowicki i Oktawia Dzierżbińska (ślub ok. 1901)
Witold Nowicki i Elżbieta Piekarska (ślub ok. 1935)
co upewniło nas, że Wincenty, to wuj Witold, choć pozostawiło zagadkę co do Jakuba-Adolfa.
Na jedenj z witryn stronie Myheritage
odnaleźliśmy znowu Jakuba (czyli Adolfa) i Oktawię, rodziców Wincentego, męża Elżbiety Piekarskiej,
ale też braci Wincentego, nieznanych nam do tej pory Adolfa i Henryka.
Niestety właściciel tej strony długo nie odpowiadał na nasze listy
i nie było jak sprawdzić danych. Później się okazało, że strona ta prowadzi do rodziny Witolda.
Dowiedzieliśmy się jednak o możliwych braciach Witolda, Adolfie i Henryku. Idąc tym tropem szukaliśmy drzew z Henrykiem Nowickim i jego żoną Marią,
co doprowadziło do jeszcze innej strony myheritage.com
jak się później okazało kolegi z pracy syna Henryka. Od niego dowiedzieliśmy się, że Henryk i Maria mieli też córkę, która jeszcze żyje,
a także szereg wnuków i prawnuków.
Natomiast poszukiwania syna Adolfa młodszego spełzły wtedy na niczym.
Poprzez wspomnianą stronę www.nekrologi-baza.pl
zlokalizowaliśmy groby rodzinne tej gałęzi na Bródnie, gdzie leżą Adolf z Oktawią, Wincenty Witold z Elżbietą i Henryk z Marią.
To nas upewniło, że to jest rodzina naszego wuja Witolda, a w dodatku, że jego ojciec miał na imię Adolf i mógł być bratem naszego pradziadka Józefa
zgodnie Spisem Wołyńskim 1906.
A zatem, jak nam opowiadał tata, jest to naprawdę bliskie pokrewieństwo i właściwe pokolenia.
Skoro już poznalimy daty to mogliśmy dla starszego pokolenia też szukać aktów zgonów w USC.
Akt zgonu Adolfa, ojca trzech braci, podaje, że urodził się on w Prochorówce na ziemi wołyńskiej, jako syn Franciszka i Wncentyny ze Skrzyńskich.
To dodatkowo potwierdziło zgodność
ze Spisem Wołyńskim, bo tam ojcem sześciu braci, od Józefa do Adolfa jest właśnie Franciszek. No i poznaliśmy imię i nazwisko praprababci.